wtorek, 7 kwietnia 2015

Web desinger

Wróciłam do tworzenia szablonów. Wow, jest mi naprawdę miło. Walczę nadal z css i html, ale jest coraz lepiej. Coraz więcej pomysłów, coraz więcej weny. 
To samo ocenialnia. Z Karo budzimy do życia Erę. Tęskniłam za tym.
Co do web desingerów... Tutaj na blogspocie robimy to z pasji, za darmo tworzymy szablony dla ludzi, którzy nie orientują się o co chodzi w jednej prostej komendzie. To dzieje się tutaj. Na drugim lepszym/gorszym forum za zaprojektowanie i stworzenie strony ludzie płacą 50-100zł. Jak? To dla mnie niepojęte. Jasne, pisanie wszystkich kodów zajmuje 2-3 dni, ale... ale co. Może pora zmienić taryfę; też chcę mieć hajs za przyjemność kodowania i tworzenia w photoshopie. 
Na LoG'u Karo i ja pożarłyśmy się z ekipą. Boże, to było niesamowicie żałosne. Może i z dwóch stron, miałam trochę wyrzutów sumienia, ale nie moja wina, że za wyrażanie własnego zdania, wywalają cię z załogi. Albo laska poszła do innej szabloniarni, a te jej zaczęły pisać tam jakieś niestworzone rzeczy, normalnie jakby rodzinę zdradziła. Teksty leciały typu "Ja cię wszystkiego nauczyłam i tak mi się odpłacasz, lecąc do lepszej szabloniarni?". Dziwne, że od dziwek jej nie zaczęły wyzywać... Było blisko. Mia jest żałosna. Ona jest definicją bycia żałosnym. Ooo, i mają błąd w nazwie. ROTFL. Land of GraFic. Rzucam to tak na odchodnym, by im tylko zwrócić uwagę, nawet wysłałam rozmowę, jak Anglik na to zareagował "it burns my eyeballs"... Ich reakcja? "Przez błąd nas zapamiętają, no i co." "It burns my eyeballs - to pewnie one napisały, bo błąd nie może palić w gałki oczne." Taaak... mamy tutaj native speakerów. 
Ale co się będę przejmować. Jestem teraz w Wiosce Szablonów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz